Techno200, ciekawy temat poruszyłeś. Rozszerzalność cieplna oleju wynosi nawet do 10% na 100st.C, zatem, teoretycznie, jeśli zatankujemy latem przy 25stopniach i samochód postoi do zimy -10st.c, będziemy mieli do 3,5% niższy poziom paliwa w baku :shock: Czyli, przeliczając na litry i złotówki, przy baku 50l "stracimy" 8,75zł. Jednak dochodzi jeszcze taka sprawa, jak układ podgrzewania paliwa oraz to, że omawiam bardzo skrajny przypadek.
Wygląda na to, ze teoria o tankowaniu rano, gdy jest chłodniej jest prawdziwa, ale zmiany objętości paliwa będą tak niewielkie, że bardzo trudno byłoby je zmierzyć i tym bardziej odczuć na kieszeni.
Wygląda na to, ze teoria o tankowaniu rano, gdy jest chłodniej jest prawdziwa, ale zmiany objętości paliwa będą tak niewielkie, że bardzo trudno byłoby je zmierzyć i tym bardziej odczuć na kieszeni.
Komentarz